Według ankiety przeprowadzonej wśród około 400 instytucji finansowych aż 20% z nich planuje wprowadzenie obrotu kryptowalutami w ciągu roku.
Zaostrzenie regulacji dotyczących np. bitcoina sprawia, że aktualnie nie notuje się jego ogromnych wzrostów ani spadków. Być może właśnie ta większa stabilność kryptowalut sprawia, że zaczynają się nimi interesować instytucje finansowe, które wcześniej nie dopuszczały do siebie w ogóle myśli o obrocie kryptowalutami. Jak pokazuje wspomniana wcześniej ankieta przeprowadzona przez Reutersa, jedna na pięć instytucji planuje wprowadzić u siebie obrót różnymi kryptowalutami w ciągu roku.
A aż 70% z nich chciałoby dokonać tego w przeciągu półrocza. Niestety nie posiadamy wcześniejszych danych w tym zakresie, które mogłyby nam odpowiedzieć na pytanie, o ile wzrosło zainteresowanie światowych instytucji finansowych kryptowalutami, ponieważ ankieta na taką skalę była przeprowadzana po raz pierwszy. Jeśli jednak deklarowane zainteresowanie przerodzi się w prawdziwe działanie, to może się okazać, że także na rynku coś się ruszy. Ponadto możemy mieć wtedy do czynienia z efektem kuli śniegowej, ponieważ konkurencja nie będzie chciała zostać w tyle i także otworzy się na kryptowaluty.
Poza tym takie informacje z pewnością wpłyną na ceny kryptowalut, ponieważ ich wartość jest mocno uzależniona od bieżącego zainteresowania. Im jest ono większe, tym wzrasta popyt i rosną ceny. Jednak w tym przypadku ewentualne podwyżki cen mogą być mocno rozłożone w czasie.
(MM / Fot. Pixabay/cc0)